Dzień w dzień staram się ten czas rozciągnąć, ciągnę i ciągnę, wyciągnąć nie mogę! Mama za czas, tata za mamę, Starszy za tatę, Młodszy za Starszego, Noryś za Młodszego i.... przydałby się ktoś na przyczepkę.
Takie plany, takie projekty i tyle czasu.
***
Mam trzy mitenki. Czegoś brakuje.
Niebieskie ociepłapki zostały wykonane z wełny merynosów, gęstym ściegiem, przez co są grube i bardzo ciepłe. Ale uwaga na garderobę! Mi niestety nie mieszczą się pod rękaw kurtki, a w domu znów nie aż takie północne klimaty, żeby je nosić - do pisania na przykład.
Norweska wełna Big Merino schodzi tak szybko, że zamiast dwóch kompletów - jasno i ciemno niebieskiego wyszedł jeden dwukolorowy. Ale całość ostatecznie wyszła całkiem ciekawa.
Można je prac w pralce w programie delikatnym, ale z racji rozmiaru nie są kłopotliwe w praniu ręcznym, w związku z czym zalecam raczej (z obawy o sfilcowanie) chłodną wodę i rączki małe - wprost do prania doskonałe :D
Różowa powstała z połączenia wełny merynosów z bawełną w proporcji 52 do 48 %. Można ją prać w pralce w programie dla wełny z małą ilością płynu. Bardzo mi się spodobała ta jedna, nie wiem, jak druga, bo jeszcze nie zaistniała. Są delikatniejsze w dotyku i z wyglądu bardzo kobiece: jak łapka w sukience.
Powstały jako ociepłapki do pracy, szczególnie przy komputerze - nie krępują ruchów i zupełnie nie przeszkadzają w pisaniu. No może trochę, bo przyciągają wzrok ;)
***
Nie ma co pisać, trzeba działać!
Do następnego,
Mamhaka
Superancko wyglądają! I znajomą choineczkę widzę ;)
OdpowiedzUsuńFajna choinka, nie? Chcesz też taką? :P
UsuńNo dobra, to Miśki choinka, a ja użyłam jej bez pytania! Oj ti ti ti! :D
Ale Miśka się cieszy, a poza tym, to już jest Mamhakowa choinka :)
Usuń