Kto próbował zrobić COŚ w towarzystwie dwóch małych Zbójów, ten wie.
Niby nie porywamy się z motyką na słońce, ale żeby twórczość radosną była, to nie powiem...
A potem tak o poranku:
Mąż : Co masz takie oczy przekrwione?
Ja: Od makijażu. A ty?
Mąż: Też.
Kurtyna.

Ja wiem, dlaczego nie śpię. Za to Mąż do towarzystwa. Kocham!