Tym razem trochę potruję. Jak to matka.
W trakcie pracy nad jednym takim pomysłem, naszły mnie refleksje dotyczące relacji rodzic - dziecko.
Wydawać by się mogło, że z biegiem lat między wyżej wspomnianymi powstaje przepaść. Im starsi rodzice, tym gorzej. Świat tak pędzi do przodu i już więcej nas dzieli niż łączy. Nie mówiąc o autorytetach (jakich autorytetach?!?). Patrzę sobie na moją, jeszcze wózkową, Słodycz i myślę, jak to będzie za 10 lat. Zaraz ogarnia mnie przerażenie - starszy Zbój będzie już nastolatkiem. Czy ja pamiętam jeszcze moje bycie nastolatkiem?? Czy za 10 lat będę cokolwiek, serio - c o k o l w i e k pamiętać z tego ważnego dla człowieka wieku?
Jeśli zapomnisz, nie zrozumiesz.
Jeśli zapomnisz, nie zrozumiesz.